Decyzja o studiach medycznych nie jest najłatwiejsza, ale co Cię czeka kiedy już ją podejmiesz?
O studiach medycznych myśli wiele osób. Jeśli jesteś uczniem biol-chemu lub studentem kierunków medycznych i kondycja polskich uczelni, w porównaniu z tymi za granicą wydaje ci się co najmniej niesatysfakcjonująca (pomińmy różnice w standardzie laboratoriów i wykładowców) lub po prostu marzysz o karierze lekarskiej na światowym poziomie jako absolwent Oxford lub Cambridge – ten artykuł jest dla Ciebie.
O dwóch najlepszych brytyjskich uczelniach wspomniałam nie bez przyczyny – Wyspy Brytyjskie dla wielu aspirujących lekarzy z całego świata pozostają wciąż priorytetem w aplikacji na studia. Zobacz, jak wygląda edukacja medyczna w kilku etapach:
1. Szkoła średnia
Uczelnie brytyjskie w procesie rekrutacji na kierunkach medycznych nie wymagają zdawania konkretnych przedmiotów, tak jak to jest w przypadku polskich uczelni. Biologia i chemia na maturze są zazwyczaj podstawowym wymogiem, bez problemu możesz zamienić na fizykę na matematykę. Wymogiem minimum będą jednak trzy przedmioty rozszerzone na 80% i więcej. Dobrze jest więc wybierając swoją szkołę średnią pójść do klasy mat-fiz lub biol-chem.
2. Test wstępny
Ogromna większość uniwersytetów w Wielkiej Brytanii wymagać będzie wyników jednego z dwóch testów: BMAT (Oxford, Cambridge, Imperial College itp.) lub UCAT (cała reszta). BMAT sprawdza specyficzną wiedzę z zakresu nauk biochemicznych, a UCAT to raczej test predyspozycji zawodowych, niż wiedzy z konkretnych przedmiotów. Oba można zdawać w Polsce za pośrednictwem British Council.
3. Studia
Można aplikować na standardowe studia pięcioletnie po maturze, studia z Foundation Year (rokiem zerowym – jedyna opcja dla kandydatów z polską maturą na niektóre uczelnie lub dla kandydatów, którym nie udało się osiągnąć wymaganych kwalifikacji), lub czteroletnie studia dla absolwentów podobnego kierunku licencjackiego. Aplikację składa się w systemie UCAS, a termin ostateczny przypada na 15 października roku przed rozpoczęciem studiów. Koszt studiów przez pierwsze cztery lata pokryć można rządową pożyczką, rok piąty i szósty pokrywa fundusz NHS (National Health Service).
Chcesz uzyskać pomoc w aplikacji na medycynę za granicą? Napisz do nas
4. Foundation programme
To dwuletni staż dla wszystkich absolwentów studiów licencjackich w Wielkiej Brytanii, którzy chcą dalej kształcić się i rozwijać jako lekarze. Znani są tam jako foundation house officer (F1) i foundation officer two (F2). Wybierając taką ścieżkę przygotujcie się na ciężką pracę i mającą niewiele wspólnego ze spektakularnymi sukcesami niemal od niechcenia Dr Housa czy blichtru w środowisku lekarskim rodem z Grey’s Anatomy.
5. Specjalizacja
Większość lekarzy kształci się na tzw. GP – general practicioner czyli po polsku lekarza rodzinnego. Zdarzają się jadnak i tacy, którzy obierają nieco dłuższą ścieżkę kształcenia na kardiochirurga, anestezjologa czy internistę. Od tego jaki będzie twój wybór zależeć będzie rodzaj, długość i koszt nauki. O to jednak będziesz się musiał zacząć martwić dopiero za parę ładnych lat.
Kto wie czy pewnego dnia pracując w jednym z najbardziej prestiżowych szpitali uniwersyteckich nie dokonasz przełomowego odkrycia zmieniającego los chorych na nieuleczalne dotychczas choroby? Być może dzięki wieloletniej pracy badawczej dostaniesz nagrodę Nobla? W ostateczności przyjmiesz samego księcia Harrego, który pełniąc posługę dla kraju, poobijany i osłabiony, trafi do Ciebie na obserwację. Tak czy inaczej, dziedzina nauk medycznych – szczególnie za granicą – to kierunek, w który warto inwestować, jeśli poważnie myślisz o poważnej karierze w poważnym zawodzie.